czwartek, 17 października 2013

"The Paradise" i "Wałęsa. Człowiek z nadziei"

Hej

Witam po dłuższej nieobecności  i przychodzę z krótkimi recenzjami filmowymi. Udało mi się obejrzeć ostatnio dwie - godne polecenia - rzeczy.

"Wałęsa. Człowiek z nadziei" - długo oczekiwany i już przed premierą budzący wiele emocji film biograficzny o polskim prezydencie Lechu Wałęsie. Trudno jest mi oceniać produkcję Wajdy, myślę, że jest to film, który należy ocenić samemu, ale z pewnością powinno się go zobaczyć, czy to w kinie, czy już potem w tv czy też w sieci. "Wałęsa..." jest ostatnią częścią "trylogii" Wajdy i jak dla mnie nienajgorszą ale i nie najlepszą. To dobre kino, ale nie arcydzieło polskiej kinematografii.

Osią fabularną jest tutaj wywiad Pani Fallaci - włoskiej dziennikarki z Wałęsą z 1981 roku, który uruchamia ciąg retrospekcji, powrotów do przeszłości. Film zbudowany jest niczym mozaika, sklejona z tych najważniejszych, symbolicznych obrazów Historii Polski, mamy tu bowiem : strajki okupacyjne w stoczni, skok przez mur, obrady Okrągłego Stołu, pielgrzymkę Jana Pawła II, aresztowania, odebranie przez Panią Danutę Nagrody Nobla itd., itd.

Ale to nie tylko film o Wałęsie, to historia "Solidarności" czy także jednostkowa, prywatna - historia Pani Danuty. Ogromnym plusem produkcji jest głośna, rockowa muzyka, utwory m.in. Chłopców z Placu Broni czy Proletaryatu. Przede wszystkim jednak należy podkreślić świetną rolę Więckiewicza, choć również mam do niej pewne zastrzeżenia. W niektórych momentach odnosiłam wrażenie, że Więckiewicz jest bardziej Wałęsą niż sam Wałęsa. Naśladownictwo sposobu bycia i mówienia w wielu ujęciach niebezpiecznie zbliżało się ku parodii bohatera, przerysowaniu, wyolbrzymieniu tych wszystkich charakterystycznych cech prezydenta.

Mimo to, zachęcam do obejrzenia filmu, ten jeden choćby raz wypada go zobaczyć i samemu ustosunkować się do podobno ostatniej produkcji Andrzeja Wajdy.




"The Paradise" - czy też polski tytuł "Wszystko dla pań" to wspaniały kostiumowy serial oparty na dziele Emila Zoli. To opowieść o pracownikach pierwszego z domów towarowych, założonego przez ambitnego wdowca -Moraya. Poznajemy ich losy, mniej lub bardziej szczegółowe, główna zaś bohaterką jest tutaj młoda Denise, która wbrew oczekiwaniom wujka - lokalnego bławatnika niemogącego jednak zapewnić jej posady, zatrudnia się w "Paradise". Dzięki swej ambicji i ogromnej kreatywności staje się ulubienicą właściciela, pomysłodawczynią odpowiedzialną za jego sukcesy, a z czasem kimś więcej... Dalej nie będę  zdradzać, serial obfituje w wiele ciekawych sytuacji, problemów bohaterów, kłopotów życia codziennego jak i rozterek duchowych. To historia o miłości, pożądaniu, przyjaźni, ludzkiej zawiści i zazdrości, przedsiębiorczości i ambicji - w skrócie o wszystkim, do tego piękne kostiumy, wnętrza sklepu i masa cudownych, oferowanych towarów dla Pań.

Polecam gorąco, obejrzałam 8 pierwszych odcinków, ale podobno mają być kolejne. Warto obejrzeć !